MMS - chloryn sodu Ciało osoby chorej na raka jest przeciążone toksycznymi odpadami i truciznami, które zazwyczaj zalegają w jego ciele od lat. W MMS - chloryn sodu Ciało osoby - Zdrowie i nie tylko
MMS -Chloryn Sodu 28% +Kwas Cytrynowy 50%. 200 ml. 72,99 zł z dostawą. dostawa we wtorek. 98, 38 zł. Chloryn sodu 28% MMS + Kwasek cytrynowy 50% 100ml. 107,37 zł z dostawą.
Chloryn sodu MMS Miracle Mineral Solution Jim Humble jest środkiem służącym do uzdatniania i oczyszczania wody pitnej z bakterii, wirusów, grzybów, pierwotniaków i robaków. Sposób użycia: 1 kroplę MMS należy aktywować 5 kroplami soku z cytryny i odczekać 3 minuty, a następnie dodać do wody. UWAGA: w stanie skoncentrowanym
Chloryn Sodu na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! MMS-Chloryn Sodu 28% +Kwas solny 200 ml
Kup teraz na Allegro.pl za 92,90 zł - Chloryn sodu MMS Biomus czystość 28% 250ml (13389502468). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
Nie każdy ma ten problem, a każdy może być w stanie zminimalizować stosując jedynie stosunkowo niewielką ilość w godzinach wieczornych lub w eksperymencie ze zwilżaniem lub płukaniem jamy ustnej lub stosowanym na odsłoniętą skórę rozcieńczonym nie zakwaszonym roztworem MMS (Chloryn sodu) (np. 1 łyżeczka MMS na 500 ml wody
Roztwór kwasu solnego jako odczynnik analityczny, chemiczny do syntez. Ponadto jest aktywatorem MMS-u. roztwór kwasu solnego CZDA. Zawartość: 4,5% +/- 0,5%. Gęstość: około 1,023 g/cm3. HCl – około 36,46 g/mol. Szklana brązowa butelka wykonana ze szkła HKL III – dotyczy pojemności 100 ml i 250 ml. Produkt 100 ml posiada
Kup Lifechem - Mms Chloryn w kategorii Odczynniki chemiczne na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Mms Chloryn Chlorek Złota na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. CHLOREK ZŁOTA Au 0,18g +MMS CHLORYN SODU 27% 100ml. od. Super
MMS nie jest lekiem, lecz naturalnym środkiem mineralnym wzmacniającym system immunologiczny. Chodzi tu o minerał, chloryn sodu – NaClO2, z którego pozyskuje się MMS. Uwodniony chloryn sodu używany jest do oczyszczania wody, dezynfekcji, w fotografice, farbiarstwie. Jim Humble twierdzi, że MMS to przełom w przezwyciężaniu:
TutXZ. Fakty na temat TRANSFER FACTOR Transfer Factor Classic i Transfer Factor Plus to preparaty najskuteczniej budujące prawidłową odporność, zaopatrzone w wielką inteligencję działania dzięki cząsteczkom immunologicznym. Naukowcy postanowili zweryfikować tezę, że niektóre preparaty naturalne potrafią wpływać na polepszenie odporności. Instytut Długowieczności w Kalifornii zebrał 196 produktów naturalnych z całego świata, obecnych na rynku jako suplementy dla układu obronnego. Rzeczywistość okazała się mniej frapująca- ponad 30% preparatów nie wykazało żadnej zdolności polepszenia aktywności komórek obronnych. W teście opublikowanym w magazynie medycznym JANA najskuteczniejszym spośród tych 196 suplementów okazał się Transfer Factor Plus. Dr See opublikował wyniki badań potwierdzające możliwość skutecznego przedłużania życia dzięki Transfer Factor Plus u pacjentów z 4 stopniem zaawansowania nowotworów. Dr Markowitz, pediatra, przedstawił wyniki badań na grupie 630 dzieci, potwierdzające 70% mniej zachorowań i 80% mniej użycia antybiotyków w skali roku przy systematycznym wspieraniu dzieci Transfer Factor Classic. W 2003 roku wpisano preparat Transfer Factor do amerykańskiego lekospisu PDR , a w chwili obecnej wpisano tam wszystkie produkty 4Life Research zawierające Transfer Factor. W 2004 roku nazwano Transfer Factor Plus Złotą Interleukiną, gdyż w badaniu klinicznym zdołał zabić więcej komórek białaczkowych niż słynny lek interleukina (Transfer Factor Plus zniszczył 97% komórek rakowych). W tym badaniu Transfer Factor Plus pobudził komórki obronne odpowiedzialne za niszczenie infekcji i komórek rakowych o niewiarygodne 437%, zaledwie po 48 godzinach od podania odpowiedniej dawki. Pierwszy efekt pobudzający komórki obronne do pracy pojawił się już po 4 godzinach od podania preparatu. Nawet z użyciem najłagodniejszego preparatu zawierającego Transfer Factor (Transfer Factor Classic), komórki obronne zaczęły pracować dwukrotnie silniej. Napłynęły nowe badania dokumentujące skuteczność preparatu w przypadkach zakażeń pasożytniczych, wirusowych (wirus opryszczki I HIV), chorób skóry (łuszczycy), rozmiękania kości. Ministerstwo Zdrowia Rosji wprowadziło preparaty Transfer Factor do klinik i szpitali jako uznaną metodę leczenia, nie tylko suplementacji. Wkrótce okazało się, że Transfer Factor potrafi uciszyć nadmiernie pobudzoną część układu immunologicznego. Zbiegło się to z odkryciem nowych cząsteczek immunologicznych , mniejszych od Transfer Factor, przez naukowców 4Life Research. Nowo odkryte cząsteczki nazwano nanofactor i firma 4Life Research ma wyłączność do ich produkcji. Cząsteczki nanofactors stoją na straży balansu w układzie obronnym. W styczniu 2008 Transfer Factor został zatwierdzony przez Komisję Antydopingową jako suplement dozwolony do stosowania przez sportowców. Od tego czasu wielu sportowców światowej sławy zaczęło używać preparat, a nawet bardzo otwarcie się do tego przyznawać. Najnowsze badania zadziwiły po raz kolejny wielokierunkowością wpływu Transfer Factor na organizm człowieka. Dzięki konsumpcji Transfer Factor możemy powiększyć ochronę dróg oddechowych i przewodu pokarmowego przed drobnoustrojami, a obecnie świat bardzo obawia się nowych, niebezpiecznych infekcji. Preparat zadziałał u 100% badanych, u ludzi uznawanych za zdrowych i mających wstępnie w miarę prawidłowe wyniki krwi. Spowodował pobudzenie wydzielania przeciwciał IgA o 73%(poziom tych przeciwciał spada u ludzi skłonnych do infekcji). Po raz pierwszy udowodniono, że Transfer Factor działa nie tylko na wzmocnienie odporności komórkowej, ale także jej drugiego ramienia, związanego z wydzielaniem przeciwciał. Zwrócono szczególną uwagę na konieczność polepszenia pracy jelit by uzyskać skuteczne poprawienie odporności. Dr Chizhow dokonał niezwykłego odkrycia, które przedstawił już światu nauki w postaci wyników raportu :Badanie wpływu Transfer Factor na procesy starzenia i regeneracji w badaniach laboratoryjnych i klinicznych. Transfer Factor potrafi odmładzać wiek biologiczny i podczas eksperymentu udało się doprowadzić do znacznej regeneracji tkanek , a nawet ożywienia pracy gruczołów dokrewnych. Zanotowano efekt odmładzający średnio o 4 lata (potwierdzony odpowiednimi pomiarami parametrów wieku biologicznego). Podsumujmy: Masz do czynienia z naturalnym, opatentowanym preparatem, wykazującym nie tylko zdolność najskuteczniejszego wspierania komórek układu obronnego, ale także zapewniającym odpowiednią równowagę pracy całości układu immunologicznego. Preparat daje Ci znacznie większe bezpieczeństwo odnośnie zapobiegania chorobie nowotworowej, jak i skuteczne polepszenie ochrony przed infekcjami. Dodatkowo działa odmładzająco na organizm. Z pewnością wiele jego działań pozostaje jeszcze tajemnicą. Nauka dostarczy nam wkrótce kolejnych dowodów na różnorodność działania Transfer Factor na organizm człowieka.
MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? Na podstawie wcześniej przestudiowanych materiałów przypuszczam,że na razie nie się bardzo,że administratorzy naszego forum są tak czujni w informowaniu o najnowszych,naturalnych i skutecznych sposobach przywracania brawa!! Może nasze forum jest już najwartościowszym forum o jeszcze mało kto o tym coś robić w tej sprawie...Wątek o MMS-ie proponuję wydzielić do osobnej metody oczyszczania organizmu. Roman Posty: 140Dołączył(a): So lut 09, 2008 7:37 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Dorka Cz sty 15, 2009 2:25 pm Roman, co to jest ten MMS Dorka Posty: 197Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 10:05 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Roman Cz sty 15, 2009 2:54 pm Dorka!Na naszej głównej stronie pojawił się tym w wyszukiwarce google możesz wpisać coś w rodzaju MMS leczenie (i odwrotnie).Ukazuje się wiele wartościowe pomieszane z byle szybko będzie książka po polsku. Roman Posty: 140Dołączył(a): So lut 09, 2008 7:37 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Dorka So sty 17, 2009 8:56 pm Książka chyba już jest Ale to, co przeczytałam wstrząsnęło mną. Postaram się to kupić i przetestować na opisu wynika, że to cudny środek i może skuteczniejszy od H2O2. Dorka Posty: 197Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 10:05 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez soel Śr lut 04, 2009 11:29 am Kupiłam i książkę i preparat. Stosuję od trzech dni. Pewnie powinnam jeszcze poczekać, ale sądzę, że znajdą się osoby zainteresowane i ciekawe jak to wygląda. W moim odczuciu jest to preparat o znacznie szybszym działaniu niż woda utleniona. Ja weszłam od razu na wyższe dawkowanie, a to ze względu na utrzymujące się dolegliwości. Autor wielokrotnie podkreśla, że skuteczność MMS zależy przede wszystkim od aktywizacji chlorynu sodu i bezwzględnie trzeba tego przestrzegać, gdyż inaczej mija się z celem stosowanie MMs-u. Inną sprawą jest odpowiednie dawkowanie. Zbyt niska dawka będzie nieskuteczna (w przypadku chorób), zbyt wysoka może spowodować pewne uciążliwości. Pierwszą dawkę przyjęłam wieczorem (3 krople) i odbyło się bez żadnych sensacji poza niewielkim mrowieniem w ciele. Następnego dnia wzięłam dwie dawki po 6 kropli w odstępie godziny. Po drugiej dawce zaczęło mi się "odbijać" i było mi niedobrze, a po jakichś 2 - 3 godzinach zaczęłam wymiotować. Wymiotowałam nawet po wypiciu wody, trwało to do godzin popołudniowych. Potem się trochę uspokoiło. Wieczorem wzięłam dawkę 4 kropli i trochę mi się odbijało. Następnego dnia przyjęłam znów dwie dawki po 6 kropli w odstępie godziny i tym razem dopadło mnie rozwolnienie które utrzymywało się jakieś 3 - 4 godziny. Po południu było lepiej. Wieczorem wzięłam 3 krople - bez sensacji (poza odbijaniem) i wrażeniem niesmaku. Dziś rano wzięłam 2 x po 4 krople i jak na razie żadnych sensacji nie ma. Dziś czuję się znacznie lepiej (bo przez cały czas jak brałam MMS czułam się dość słabo) chociaż odczuwam niewielki ból głowy. Z tego co pisze autor mogę wyciągnąć wniosek, że mój organizm zareagował, tyle jednak, że te reakcje za przyjemne nie są. Poza tym smak preparatu (o ile nie doda się naturalnego soku jabłkowego) jest dość ohydny - śmierdzi chlorem soel Posty: 61Dołączył(a): So kwi 05, 2008 7:03 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Roman N lut 15, 2009 8:59 am Pani lat 56 cukrzyca i MMS rano i zwiększała cukier rano i pierwsze 3 dni każdy pomiar wykazywał spadek jak w jednym dniu zjadła śliwki!(A dawniej od razu miała 400-500).W czwartym dniu cukier się na 15 4 dni nie miała lużnego stolca.(Inni prawie wszyscy mają lużny stolec co 2,3,4 godziny).Ona miała całe życie piątym dniu po raz pierwszy dostała jak będzie sygnalizują spadek apetytu bez odczuwania ubocznym skutkiem stosowania MMS-u miało być odchudzanie?Czas dopiero pierwsze początki. Roman Posty: 140Dołączył(a): So lut 09, 2008 7:37 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez RMB Pn lut 16, 2009 10:10 pm Pomyślę aby to kupić na wszelki wypadek .Może się przyda .Ale nie od jakichś szamanów a co najwyżej ze sklepu chemicznego bo bym splajtował . RMB Posty: 40Dołączył(a): So lut 07, 2009 11:15 am Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Dorka Wt lut 17, 2009 8:30 pm Z tego co czytam, to Tobie RMB sklep chemiczny przesłania cały świat Dorka Posty: 197Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 10:05 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez escondidos Pt lut 20, 2009 8:17 pm Faktycznie, chemik z RMB zapalony . Ten MMS sami robiliście wg książki czy gdzieś kupiliście? Zacząłem czytać już książkę o nim, tę żółtą. Cholernie droga. I kupa literówek w środku, gdzieś widziałem dwutlenek węgla najwidoczniej zamiast dwutlenku musze do tego dojść, ale nie rozumiem tego co ten Humble ma na mysli jak pisze o aktywnym tlenie, którego używał na początku. Czy to jakiś perhydrol do mieszania z wodą czy coś innego?I dlaczego wszędzie jest o dwutlenku chloru, a dużo osób pisze o podchlorynie sodu (czy czymś takim).Ale może to idiotyczne pytania, na razie doczytam to do końca, bo wciąż jestem na tych historiach "dżunglowych" i innych perypetiach życiowych faktem, że jeśli taki prosty środek naprawde pomaga na malarię, to wszystkie akcje typu "stop malarii" czy te opisywane np. na albo te organizowane przez WHO to lipa totalna i tylko wyciaganie pieniędzy z funduszy rządowych i napędzanie pieniedzy do kabzy koncernów farmaceutycznych , które produkują antybiotyki i inne środki na malarię. Oficjalne źródła mówią, że (o ile nie przekręcam, bo piszę z pamieci, a ona moze być omylna na prawie połowie (albo ponad połowie) obszarów zagrożonyh malarią pasożyt malarii jest odporny na standardowo stosowane leki. escondidos Posty: 110Dołączył(a): So lut 09, 2008 7:37 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez escondidos Pt lut 20, 2009 8:53 pm Roman, chciałem takie coś zauważyć, że MMS to sam nie wiem, czy jest naturalną metodą leczenie / wspomagania organizmu. O ile nadtlenek wodoru występuje w organizmie, to tego związku chyba nie ma. Ale na pewno jest to "nasz" temat, bo stoi okoniem koncernom escondidos Posty: 110Dołączył(a): So lut 09, 2008 7:37 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Roman Śr lut 25, 2009 9:18 pm Wybaczcie,że książki jeszcze nie sporo materiałów w internecie czasie mieszania z aktywatorem wydziela sie dwutlenek chloru,ale i w niewielkiej ilości inne związki np kwas wystepuje w chloru są potrzebne do powstawania mieloperoksydazydy .A to już jest naturalny związek wystepujacy w uważam ze jest to naturalny sposób wspomagania powiedziec,że jest to naturalny sposób wspomagania równiez dlatego,że nie pozostawia żadnych skutków to masowe doswiadczenia w kilku państwach zaprzeczanie tym faktom jest niezgodne ze zdrowym każdy decyduje o i chorzy już spora grupą zażywają tym jedna pani z nowotworem z przerzutami spisana przez akademików na Roman Posty: 140Dołączył(a): So lut 09, 2008 7:37 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Roman Śr lut 25, 2009 9:29 pm Jeśli chodzi o tą panią z cukrzycą to od 4 dnia,aż do tej pory cukier się waha na dół i w górę od 8,5 do juz wiem,ze nie każdy cukrzyk wyleczy się MMS-em za tydzień jak to ktoś opisał w młodsi i pani ma jeszcze inne dolegliwości np. wieloletnie własnej inicjatywy pije po 20 tylko raz miała jak podaje Clark cukier spada po około 3 tyle trzustka potrzebuje do regeneracji?Ta pani czuje,że MMS działa na też wiercenie w ta pani nieprawidłowo się też odżywia . Roman Posty: 140Dołączył(a): So lut 09, 2008 7:37 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez RMB Pt lut 27, 2009 10:49 pm Dorka napisał(a):Z tego co czytam, to Tobie RMB sklep chemiczny przesłania cały świat Nie przesłania tylko tam jest zwykle taniej a czasami nawet zdrowiej .escondidos napisał(a):Roman, chciałem takie coś zauważyć, że MMS to sam nie wiem, czy jest naturalną metodą leczenie / wspomagania organizmu. O ile nadtlenek wodoru występuje w organizmie, to tego związku chyba nie ma. Ale na pewno jest to "nasz" temat, bo stoi okoniem koncernom Ale trzeba przyznać że to pomijając fakt że lekarze nie polecają jest to jak najbardziej typowa chemioterapia .A co do leczenia to wiadomo że poza głównym lekarstwem musi być odpowiednia dieta o ile nie jest to leczenie typową dietą . RMB Posty: 40Dołączył(a): So lut 07, 2009 11:15 am Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez hall Śr mar 04, 2009 3:36 pm I co znów dyskusje się urwały tak samo jak w wątku o Siemionowej piszą tam 2 osoby??Nikt tego nie stosuje????Ja biorę MMS od 1 miesiąca z tym,ze 3 tyg brałem go źle ; teraz biorę zgodnie z zaleceniami autora ; doszedłem do 2 razy po 17 kropel ale jazda po tym była i borelioza jak były tak są; no ale sam autor pisze, że to g.. jest gorsze niż malaria i dla stosujących - TRZYMAĆ TĄ BUTELKĘ NALEŻY W CIEMNYM MIEJSCU - wyraźnie wtedy inaczej to działa. hall Posty: 53Dołączył(a): Pt paź 24, 2008 10:53 am best_iren Posty: 8Dołączył(a): Pn lut 11, 2008 5:07 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez jendrek So mar 07, 2009 5:22 pm zacząłem stosować MMS .Książki jeszcze nie doczytałem do razie nic sie nie dzieje - zobaczymy po jakimś razie zaczynam od malej jestem opini innych "łykaczy" MMS_uHal - a próbowałeś naświetlania łukiem węglowym ? - jak Cie interesuje temat to podeśle namiary. jendrek Posty: 13Dołączył(a): So mar 07, 2009 5:15 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez hall N mar 08, 2009 10:41 am O co chodzi z tym naświetlaniem łukiem węglowym?? oczywiście,że mnie temat interesuje,interesuje mnie wszystko co związane jest z wykończeniem tego g...a jakim jest chlama i przechodzę z dawki 2 razy 16 na 3 razy po 16 kropel MMS. hall Posty: 53Dołączył(a): Pt paź 24, 2008 10:53 am Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez jendrek N mar 08, 2009 9:48 pm ja łykam obecnie po 10 kropli 2x tez odmierzac preparat na krople - stosuje małą strzykawke i odmierzam w ml1 ml = 17 kropli i do tego 5 ml kwasku cytrynowego10 kropli = 0,6 ml i 3 ml ilosci podaje autor w książce zauwazylem stosując krople ,ze kropla kropli nie jest przeszedlem na ml - szybciej , bez pomyłek hall - Odnosnie łuku weglowego proponuje przeczytać artykuł zamieszczony na ... 22/detail/mozna tam rowniez zobaczyc zbudowaną domowym sposobem lampę węglową ( prosta , tania i skuteczna)Porozmawiaj rowniez na temat lampy (i nie tylko) z Andrzejem F. znajdziesz go na tej stronie co podałem. jendrek Posty: 13Dołączył(a): So mar 07, 2009 5:15 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez hall Pn mar 09, 2009 1:03 pm Mała rozdzielczość tych zdjęć,nie można się zauważyłem,że kropla kropli nie równa ; do strzykawki też raczej nie da się dokładnie nabrać odpowiedniej ilości. hall Posty: 53Dołączył(a): Pt paź 24, 2008 10:53 am Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Mariusz Śr mar 11, 2009 9:20 am Podczas zażywania mms odczuwacie bóle narządów? Mariusz Posty: 66Dołączył(a): Pt lut 08, 2008 5:28 pm Powrót do MMS – Cudowny Suplement Mineralny Jima Humble Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Do napisania tego artykułu skłoniła mnie taka oto odpowiedź na necie (wpis z innego bloga) na moją odpowiedź, że niewłaściwe używanie MMS może bardziej człowiekowi zaszkodzić niż mu pomóc. Admin 27 grudnia 2016 at 23:41 Uszkodzisz i wodą. I co, masz nie pić? MMS rozkłada się na coś co jest naturalnym składnikiem organizmu! KONIECZNA LEKTURA: Niestety... ktoś sobie zrobił ze mnie pośmiechowisko i jeszcze mi przesłał "dobrą" konieczną lekturę jako znawca tematu, którą sobie powinnam poczytać i zastosować się do niej. A że jestem ambitna i lubię takie wyzwania więc długo nie czekałam, siedziałam cały wieczór i całą noc aż do 5 rano i nadrobiłam konieczną lekturę, o której każdy z nas powinien mieć choćby podstawowe informacje. To co tu zebrałam jest tylko małym skrawkiem całych multum informacji i wywodów naukowców jakie można znaleźć tylko na necie... ale myślę, że jakby sięgnąć do różnych medycznych czasopism i znaleźć prace osób, które zajmują się badaniem naturalnych i chemicznych suplementów znalazłoby się ich dużo dużo więcej. A już najbardziej rozbroił mnie z tego krótkiego wpisu cytat: "MMS rozkłada się na coś co jest naturalnym składnikiem organizmu!". No właśnie... i tacy właśnie fachowcy doradzają nam czym to mamy się leczyć i jak mamy na tym świecie żyć wiecznie w 25 letnim ciele. To już przecie każdy człowiek z maturą powinien wiedzieć, co chlor może spowodować w organizmie człowieka. Nie będę już powtarzać informacji, które znajdują się już w tym wyżej wymienionym linku, czy wszystkich innych opartych na nich, ponieważ zajęłoby to bardzo dużo czasu, a i tak tu nic nowego nie da się wymyśleć... daję to tylko jako materiał naukowy do własnych przemyśleń jeśli ktoś w głowie ma jeszcze deko rozumu i zdrowego rozsądku. Daję to też jako informacje na prośbę tych osób z tamtego bloga, które o nie proszą, ponieważ wiem, że na tamtym blogu nie przejdą cenzury z osobistych powodów i zaangażowań osób reklamujących tam MMS jako lek-cud. Ładnie jest napisane w tym powyższym artykule jakim to cudownym lekiem jest dla nas MMS, ale ta prawda ma również drugą stronę medalu; mianowicie to, że MMS jest niebezpieczną trucizną i jako taka może narobić porządnego bałaganu w organizmie człowieka. Pisałam już o grupach krwi, czynniku Rh (ciągle zagadkowym, dobrze nie przebadanym, a jednak ten ma wielki wpływ nie tylko na nasze zdrowie, ale nawet na nasze cechy charakteru) i z grubsza kto czytał te artykuły już wie, że każdy z nas jest inny i że nasza krew ma duży wpływ na nasze życie. W każdym człowieku potrafi inaczej zadziałać jego osobista chemia (każdy z nas jest wielką fabryką chemiczną, która produkuje to co jej jest potrzebne do życia i każdy z nas produkuje swoje indywidualne chemikalia) i trzeba być bardzo ostrożnym przy stosowaniu różnych szczególnie obcych dla siebie substancji. Główny zwolennik MMS Jim Humble, zwany inaczej "doktorem MMS", który wydał również książkę na ten temat i ogłosił się "Mistrzem trzeciego tysiąclecia" w leczeniu ciężkich chorób, na podstawie to której książki większość jej nabywców już zaczęło się leczyć, w dodatku nie zwracając uwagi na konsekwencje, sam już stanął nie jeden raz przed coraz bardziej kłopotliwymi pytaniami od osób, które zaczęły eksperymentować na sobie MMS, ponieważ reakcje organizmów ludzkich pod wpływem MMS okazały się być krańcowo różne. Wiele osób nie wie, że MMS jest w istocie używany jako wybielacz i jest bardzo skuteczny w zabijaniu bakterii... ale w toaletach... i na pewno może być trucizną, kiedy go wprowadzimy do naszego organizmu i z tym należy się liczyć i nie wolno ignorować tego faktu. To co może u mnie zapracować, już ciebie może zabić, ponieważ każdy nasz organizm jest inny i inne dawki działają na nas. I każdy z nas ma w sobie inną chemie, która też utworzy reakcje z tym wprowadzonym w siebie zupełnie innym czynnikiem chemicznym. I tak reklamowany mocno i szeroko przez Jima Humble'ya produkt MMS, który ma leczyć AIDS, wirusowe zapalenie wątroby typu A, B, C, malarię, gruźlicę, opryszczkę, a nawet raka i wiele innych groźnych chorób zawiera w sobie chlor, który nie jest uważany za minerał naszego zdrowia... i jeśli wprowadzimy go do organizmu w dużych dawkach, długo nie będziemy czekać na jego skutki. Mniejsze dawki na początku wywołają efekt leczniczy, ale w dłuższym okresie czasu, kiedy chlor kumuluje się w ciele staje się bardziej aktywny np. po spożyciu owoców cytrusowych czy nawet octu i zmienia się w dwutlenek węgla. Oczywiście wywoła to niepożądane działania: nudności, wymioty, biegunki, dezorientację, bóle głowy, zatrucia chemiczne, zmęczenie, zaburzenia równowagi elektrolitowej, szybkie starzenie się, a nawet śmierć, która przychodzi niczym złodziej. I najgorsze, że możemy wcale nie podejrzewać tego cudownego leku, który nas stopniowo zabija... po cichutku jak złodziej kradnie nam życie. Jest to już publiczną tajemnicą, że chlor był użyty przez Niemców w roku 1924 jako broń biologiczna. Dwutlenek chloru może wybuchnąć w czasie uderzenia, tarcia czy przy wstrząsie mózgu, a nawet w chwili przegrzania się mózgu. Jest silnym utleniaczem, reaguje gwałtownie z materiałami palnymi i redukującymi, rtęcią, amoniakiem, siarką i wieloma innymi związkami organicznymi (co oczywiście może okazać się bardzo niebezpieczne szczególnie dla tych osób, które zostały poddane wielu szczepionkom... ponieważ nigdy nie wiemy co tak naprawdę w tych szczepionkach się znajduje i jaką mieszankę wybuchową to wszystko spowoduje). Chlor silnie drażni skórę, oczy, układ oddechowy, powoduje podrażnienie jamy ustnej, przełyku, żołądka, błon śluzowych i wszystkich delikatnych organów, w tym ma silne działanie na układ moczowy. Może spowodować duszności, nudności, wymioty, przewlekłe zapalenie oskrzeli, trwałe uszkodzenie płuc, wątroby i układu moczowego. Każda gospodyni powinna wiedzieć, że nie wolno mieszać podczas dezynfekcji łazienek (czy innych "urządzeń" w mieszkaniu) różnych substancji chemicznych, szczególnie chloru i amoniaku, ponieważ są bardzo toksyczne i powodują trujące opary. Byłam nie jeden raz świadkiem takich zatruć w swojej pracy, wiele osób walczyło o życie. Nigdy nie stosujcie razem amoniaku i wybielacza chlorowego, ponieważ razem mogą spowodować ciężki uszczerbek na naszym zdrowiu, a nawet mogą być zabójcze. Podchloryn sodu, który jest wybielaczem może współdziałać z inną substancją na poziomie molekularnym i tworzy toksyczny gaz o nazwie chloramina, toteż nigdy nie używajcie popularnego wybielacza chlorowego i amoniaku razem... nawet nie trzymajcie tego obok siebie w swoich mieszkaniach, aby ktoś nieopatrznie nie doprowadził do toksycznej reakcji (szczególnie, kiedy mamy dzieci w mieszkaniu, a te mają różne ciekawe pomysły). Zwróćcie uwagę na popularny proszek do szorowania "Comet", zawiera w sobie pochodne podchlorynu wapnia, a ten też razem z amoniakiem tworzy chloraminę. I żeby było jeszcze bardziej skomplikowane nasze życie jest ono narażone na wiele produktów czyszczących, które nie zawierają ciekłego amoniaku tylko sole amonowe, które często na ulotkach ostrzegawczych wymieniane są pod nazwą "Amon", które również wytwarzają toksyczną chloraminę gazu. Moja osobista sugestia... czas odejść od chemicznych środków w kuchni, łazience jeśli naprawdę dbamy o swoje zdrowie, czas znaleźć naturalne zastępcze środki, które będą bezpieczne dla ciebie i twojej rodziny. Szczególnie wystrzegajcie się kupna takich środków chemicznych z niewiadomego źródła, które często są tworzone w domowych laboratoriach, a później te produkty sprzedawane są na necie, albo gdzieś tam u wędrownego handlarza, oczywiście po niższej cenie, co jest bardzo kuszące. Ups... psuje co niektórym biznes... już widzę ich miny i atak na mnie... ta wstrętna wiedźma znowu coś knuje... ale dla mnie bardziej liczy się bezpieczeństwo ludzi niż mamona. I bardzo proszę, zachowajcie ostrożność i zwracajcie uwagę co stosujecie podczas dezynfekcji w mieszkaniu, a jeszcze mocniej kontrolujcie różne suplementy, które pojawiają się bardzo licznie w naszym życiu jako cudowne leki "ratujące" nasze zdrowie i życie. I zapamiętajcie to niczym mantrę: wybielacza chlorowego i amoniaku nie wolno razem mieszać!!! Podobnie jest z cudownym suplementem MMS, na który w lipcu 2010 FDA wydało ostrzeżenie... dlatego wielu "uzdrowicieli" produkujących go domowym sposobem zmieniło mu nazwę na "zaawansowana tlenoterapia". Nie powiem, brzmi to dobrze... ale później niech nie będzie rozpaczy, kiedy ktoś umiera w 12 godzin po spożyciu MMS, jak to się przytrafiło pewnej meksykance i jej mężowi. Zażyli MMS według instrukcji samego Jim'iego Humble'a popijając go sokiem z limonek... i niby wszystko było według instrukcji samego "Mistrza", ale po 12 godzinach nastąpił zgon małżeństwa. Ostatnie godziny ich życia były dla nich torturą, nie tylko ze względu na ciężkie bóle brzucha, ale i niewydolność nerek. Kobieta Sylvia Fink przed śmiercią wpadła w śpiączkę, więc jej dusza uciekła od cierpienia, ale nie było już ratunku dla jej ciała. Toteż jeśli ktoś wam poleci, że ten MMS jest taki dobry, zapoznajcie się i z takimi faktami... radzę wejść na fora internetowe w języku angielskim i zaznajomić się z ich treściami. Trzeba poznać i takie fakty. We krwi Sylvi znaleziono wysoki poziom methemoglobiny (raport autopsji), co skutkuje niezdolnością krwi do przenoszenia tlenu w organizmie. Łatwo to zauważyć, ponieważ na ciele takiej osoby pojawiają się sińce (znaczy brak tlenu). Lekarzom nie jest to obce, że chloryn sodu powoduje hemolizę czerwonych ciałek krwi. Krwinki czerwone są rozrywane i niszczone. I tak razem z krwinkami czerwonymi można również zabić pasożyty wywołujące daną chorobę... jeśli ktoś ten proces przetrwa będzie cierpieć na niedokrwistość, ale może mieć szanse na przeżycie, a nawet wyleczenie z nękającej go choroby. Skądinąd wiem, że Jim Humble jest ministrem kościoła scjentologów i z ramienia tego kościoła reklamuje MMS jako cudowny lek prawie na każdą chorobę. Skądinąd też wiem, że wszystkie leki rozprowadzone przez ten kościół są cudownie drogie i wmuszane ludziom prawie na siłę. Po więcej informacji odnośnie scjentologów warto przejrzeć internet, kilka z nich znajdziecie również na naszej stronie. Jim Humble szczególnie upodobał sobie swoją "misje" w rejonie Zatoki Meksykańskiej, odwiedzał tam prawie każdy dom i proponował ludziom cudowne MMS i swoją książkę na jego temat. I tak poszła fama w świat. Toteż jeszcze raz ostrzegam, uważajcie co bierzecie do buzi, szczególnie dzisiaj, kiedy na rynku mamy aż tylu "wspaniałych uzdrowicieli". A już zapamiętajcie na zawsze MMS nie popija się sokiem cytrynowym, a nawet octem, bo ta mikstura i owszem może zabić w tobie wszystkie zarazki, ale i ciebie również nie oszczędzi. Reakcja, która zachodzi później w organizmie po spożyciu tej mikstury jest zagrożeniem nie tylko dla czynników chorobotwórczych, ale i normalnych zdrowych komórek, działa niczym chemioterapia podczas leczenia raka... tylko wyjątkowo silny organizm ma szansę ją przetrzymać. Naukowcy twierdzą, że ludzki układ odpornościowy wytwarza kwas chlorowy w naszym organizmie w odpowiednim stężeniu i ta substancja naturalnie stworzona przez nasz organizm potrafi zabić nie tylko najeźdźców bakteryjnych, ale niszczy także ludzkie komórki, toteż w przewlekłych stanach zapalnych bywa tak mocno zniszczona tkanka. Kwas podchlorawy łatwo reaguje z aminokwasami, które mają grupę aminową w bocznych łańcuchach chlorell (HClO - kto mocniej zainteresowany tematem niech szuka na własną rękę, ja daję tylko cynk). Doktor Segura mówi, że pewną ilość HClO nasz organizm jest w stanie produkować we własnym zakresie i nawet ta dawka może być niebezpieczna jeśli nasze białe ciałka krwi wyprodukują za dużo kwasu podchlorawego. W rzeczywistości kwas podchlorawy (MMS2) ma moc wpływać na DNA... zrywa podwójną helisę DNA i tym samym zakłóca istotne funkcje biologiczne organizmu. Doktor David Kroll, profesor farmakologii pracujący nad naturalnym leczeniem raka nie jest przekonany do MMS jako skutecznego środka w leczeniu jakichkolwiek chorób, określa ten suplement jako "gorączkę religijną", szczególnie podawaną sobie z ust do ust i ze słyszenia, niż rzeczywistą wiedzę na ten temat. Sam Jim Humble radzi wyraźnie na swoich wykładach, że ludzie powinni wiedzieć, że jeśli po zażyciu MMS zrobi się komuś "niedobrze", powinien niezwłocznie udać się do szpitala, ponieważ jego nerki mogą odmówić pracy. Nawet witamina C zażyta razem z MMS powoduje stres oksydacyjny... i tu trzeba ostrzec ludzi... nie wolno zażywać witaminy C razem z MMS, ponieważ witamina C kłóci się z tym suplementem. Według Jonathana Campbella, konsultanta zdrowia całe podejścia Jim'ego Humle'a do ciała ludzkiego jest traktowane tak, jakby to było prostym systemem wodno-kanalizacyjnym i MMS to niczym preparat do udrażniania rur ("krecik", "dreno") i zabija tylko patogeny. Niestety ludzkie ciało jest bardziej skomplikowaną maszyną i nie działa w ten sposób. Zdrowy układ immunologiczny automatycznie i wybiórczo zwalcza patogeny, ma swoją bazę przeciwciał i białych krwinek i wie co w danej chwili wysłać organizmowi na ratunek, a nie jak leci traktuje go w ten sam sposób. MMS zakłóca tą naturalną odporność immunologiczną poprzez ozonowe przeciwutleniacze. Powtarzam jeszcze raz, MMS jest dla człowieka tym samym co chemioterapia... owszem można go wykorzystać w pewnych sytuacjach, szczególnie stosować go przez skórę... jest nawet grupa lekarzy, którzy tworzą z niego specjalne koktajle, ale te są podawane pod nadzorem specjalnych monitoringów, tak jak większość niebezpiecznych leków, jakie lekarze stosują jako ekstremalna terapia, gdy życie pacjenta jest zagrożone i w zasadzie nie ma już na to innej bezpieczniejszej metody... stosuje się to w chwilach, kiedy w zasadzie lekarz nie ma już nic do stracenia... gdy wszystkie jego metody działania zostały wyczerpane. I trzeba umieć znaleźć tą bezpieczną dawkę, która nie zadziała toksycznie na organizm... i już najmniejszy cień podejrzenia, że ten preparat go jeszcze mocniej wyczerpuje jest powodem do jego wycofania i rozpoczęcia naturalnego oczyszczania organizmu, ale w zupełnie inny sposób, rozpoczynamy wówczas proces detoksykacji tego organizmu według już sprawdzonych metod, które wiadomo, że nie powinny zawieść (to jest coś na wzór przedawkowania narkotyków czy alkoholu, nie wolno podać tych substancji nawet odrobinę więcej, bo możemy tego człowieka zabić, robimy wszystko, aby już tą zaistniałą truciznę w ciele czymś właściwym zneutralizować). Wiadomo, że kiedy przeprowadzamy kurację oczyszczającą, każdy organizm będzie zachowywał się inaczej i trzeba znać symptomy, które zachodzą w procesie oczyszczania. Trzeba też wiedzieć jak na każde ciało wpłynąć, aby go całkowicie nie wyłączyć z życia. Trzeba umieć przewidzieć negatywną reakcję naszego ciała, reakcję leków, suplementów, a nawet witamin, ponieważ zamiast wyleczyć możemy taki organizm zabić, choćby nawet przez zbyt szybkie uaktywnienie toksyn w ciele z czym organizm może sobie nie poradzić. Skutki uboczne chemioterapii, MMS... i innych ciężkich zatruć organizmu... reakcja Jarisha-Herxheimera - co to jest? Jest to reakcja, gdy organizm próbuje wyeliminować toksyny w szybkim tempie, niż te mogą być prawidłowo usunięte. Detoksykacja organizmu może być lżejsze i cięższa, można czuć się znacznie gorzej i nawet twierdzić, że leczenie nie działa, ale leczenie działa, tylko proces oczyszczania jest ciężki i występują zaburzenia w całym organizmie. Czym silniejsze symptomy oczyszczania tym większy dowód na to, co się dzieje z naszym ciałem pod wpływem jakiegoś środka, który został do niego wprowadzony. Dlatego podczas chemioterapii osoby są monitorowane. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ oczyszczane są wszystkie organy i trudno wszystkim kanałom eliminacyjnym usuwać toksyny z powodu ich nadmiaru. W dodatku ciało musi się zregenerować i często musi być zastąpione przez nowe komórki. Przy takim szybkim oczyszczaniu umiera duża ilość bakterii i duża ilość endotoksyn, które są wewnątrz samej bakterii, które w chwili jej śmierci są uwalniane do organizmu ludzkiego. Im więcej jest bakterii tym silniejsze ich endotoksyny i oczywiście silniejsza reakcja oczyszczająca. Głównym magazynem toksyn jest wątroba. Kryzys spowodowany oczyszczeniem zwykle zwiększa ból stawów i mięśni, powoduje biegunki, skrajne zmęczenie, niepokoje, skurcze, bóle głowy (które najczęściej występują w chwili tworzenia się toksyn we krwi), bezsenność, nudności, problemy z zatokami, częste oddawanie moczu, spadek ciśnienia krwi, wykwity skórne, w tym czyraki, pokrzywki, wypryski, uczucie zimna i objawy grypopodobne... i emocjonalne zachwiania, gniew, rozpacz, smutek, płacz, strach, huśtawka nastrojów, a nawet silne gorączki i dreszcze. To wszystko może trwać przez kilka godzin, przez kilka dni, a nawet w ciężkich zatruciach dłużej. Jak się przed tym ratować? Należy pić dużo słodkiej wody (soki, herbatki ziołowe słodzone miodem - nie stosować słodkich napoi podczas raka), może być również czysta woda lub zioła w celu wypłukania toksyn z organizmu. Pić od 2 do 4 litrów dziennie. Jeśli czujemy zmęczenie ciała, senność należy odpoczywać, w tym przypadku pomogą również lewatywy, przynoszą ulgę od toksyn. W celu uzyskania spokoju wskazana jest medytacja, dobry masaż, akupresura, zabiegi energoterapeutyczne. Z powyższego widać, że bardzo ważne jest w jaki sposób z naszego ciała spływają toksyny, jeśli mamy na tyle czasu nie należy takiej terapii przeprowadzać drastycznie tylko umiejętnie dzień po dniu rozłożyć ją w czasie. Inaczej nasze ciało może nie wytrzymać, to się często dzieje podczas leczenia raka chemioterapią. Vancouver 28 Dec. 2016 WIESŁAWA
Monoi Posty: 44Dołączył(a): Wt mar 15, 2011 10:32 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez plywak Śr maja 25, 2011 7:49 pm Monoi ... pisz .... pisz napewno ktos oprocz mnie z zainteresowaniem czyta plywak Posty: 9Dołączył(a): Pt kwi 22, 2011 10:14 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Murtih Śr maja 25, 2011 8:09 pm Taaak, ja czytam! Murtih Posty: 53Dołączył(a): Pt kwi 15, 2011 3:39 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Monoi Pn maja 30, 2011 5:41 pm Witajcie ,nie było mnie trochę ,ale MMS jak pisałam do 15 kropelek dwa razy nie mogę jest bardzo wydajna i będę mieć mi się szybko sączył ,ale teraz dodaję sok z świeżej ,a teraz pytanie czy ktoś to bierze?czy dalej jestem sierotką?Powiem tylko ,że jak czytałam ,że ktoś bierze więcej to podziwiam ,bo mnie bardzo już poczuję ten smak to brry,woda utleniona to robię jednodniowe przerwy ,bo na sam zapach to mnie mdli. Niech odezwie sie ktoś kto to przechodził?Plis... Monoi Posty: 44Dołączył(a): Wt mar 15, 2011 10:32 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez plywak Śr cze 01, 2011 7:37 am Czesc Monoi Ja jeszcze nie biore - ponad miesiac temu mialem uraz stawu kolanowego i musze zregenerowac tkanke chrzestna ... na dniach mam otrzymamc preparat, ktory bede przez miesiac spozywac, wiec mms troche musi plywak Posty: 9Dołączył(a): Pt kwi 22, 2011 10:14 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez jendrek Śr cze 08, 2011 6:38 pm Monoi - zamiast wody proponuje uzywac soku z jablka - moze byc rozcieńczony z wodą - roznica kolosalna - przynajmniej dla wyciskalrm na prosstej wyciskarce do owocow ( recznej)Pozdrawiam jendrek Posty: 13Dołączył(a): So mar 07, 2009 5:15 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez moniq Pt cze 17, 2011 8:50 pm Witam jestem jedną z pierwszych osób w Polsce,która wypróbowała sms na sobie i muszę powiedzieć,że na chroniczne powracające stany zapalne jamy ustnej prawdopodobnie o podłożu grzybiczym plus podobne infekcje intymne,nie wiem skąd to się brało bo prowadzę raczej zdrowy tryb życia i jestem młodą osobą ale do czego zmierzam?Ano do tego,że kupiłam mms ten ze Stanów za 75 zł kwasek 10% sama zrobiłam i po zastosowaniu mms wszelkie moje dolegliwości bezpowrotnie minęły w przeciągu dwóch mms również zewnętrznie oprócz zażywania doustnego trzymałam 10 minut w ustach i przemywałam zainfekowane spokój po dziś dzień,dodam,że wyleczyłam się przy okazji z przewlekłego zapalenia woreczka robaczkowego na które chorowałam od wielu lat,wszystko to minęło zaledwie po dwóch dniach stosowania nim również synka z łupiażu różowego,posmarowałam chore miejsca i następnego dnia nie było śladu po wszystkich serdecznie. moniq Posty: 6Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 5:56 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Murtih N cze 19, 2011 7:39 pm Intrygujący post przeczytałam, a napisała go moniq. Czy moniq i monoi to dwie różne osoby? Po postach wydaje mi się że tak. Moniq juz po dwóch dniach zażywania mms ozdrowiała a jej synek po jednym dniu jest zdrowy. A monoi po wielu dniach, może tygodniach nawet nie chwali się nam tu o sukcesie. Jeśli możesz napisz więcej, również jak zakupić amerykański mms? Z góry dziękuję. Moze inni tez by chcieli wiedzieć. Pozdrawiam Murtih Posty: 53Dołączył(a): Pt kwi 15, 2011 3:39 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez moniq Pn cze 20, 2011 7:55 pm MMS sprowadzany z USA z certyfikatem Jima H. jest dostępny na allegro np. Jest w podłużnej zielonej butelce z białą nakrętką z zakraplaczem,kosztuje nieco powyżej 70zł firma od której ja zamówiłam specyfik to Alfaton zakupu MMS od polskich producentów,sprzedają go oni przeważnie w jasnych buteleczkach a jak wiecie MMS musi być przechowywany w ciemnym opakowaniu i nie może być wystawiany na działanie promieni słonecznych bo zmienia wtedy swoje naprawdę nikt nie da wam gwarancji że osoba od,której kupujecie MMS wytwarza go w odpowiednich warunkach,że jest to rzeczywiście 28% chloryn zakupiłam produkuje przyjaciel i wspólnik Jima,o którym ten wspomina w mam nic wspólnego z żadną firmą sprzedającą MMS i nie reklamuję tu żadnej,odradzam jednak zakup MMS od i życzę zdrówka a na marginesie dodam,że zamierzam zacząć robić dokumentację wyzdrowień,również fotograficzną bo to co potrafi zdziałać MMS to po prostu niesamowite i jak najwięcej ludzi powinno się o tym dowiedzieć i przekonać. moniq Posty: 6Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 5:56 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Murtih Śr cze 22, 2011 7:25 pm Moniq, dzieki za odpowiedź. Możesz mi ułatwić i napisać więcej konkretow, gdzie zamówić ten właśnie mms i ile w całości za to trzeba zapłacić oraz jak długo czekałaś na przesyłkę i w jaki sposób dokonuje się przelewu. Podaję mój adres mailowy, gdybyś nie chciala być posądzona o reklamę: murti_h@ Serdecznie pozdrawiam Murtih Posty: 53Dołączył(a): Pt kwi 15, 2011 3:39 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez moniq Pt cze 24, 2011 12:51 pm Do płukania jamy ustnej standardowo zawsze na jedną kroplę mms pięć 10% kwasku cytrynowego i rozcięczam zrobię z 10 kropelek mms to dolewam wody tak mniej niż do połowy szklanki i nabieram do ust płuczę usta i gardło,wypluwam,znowu nabieram dużo płynu do ust i trzymam tak przez 10 się w ten sposób z chronicznych stanów zapalnych jamy ustnej,przyzębia i niesamowicie wybiela zęby zauważyłam to po pierwszym rzeczą jest żeby po całym zabiegu zneutralizować odczyn kwaśny w ustach wodą z sodą żeby chronić szkliwo sodu można także używać bez aktywatora bezpośrednio na skórę,na krostę czy coś takiego byle nie na ranę ale po minucie trzeba zmyć dokładnie wodą,chloryn sodu to substancja żrąca więc nie należy pozostawiać zbyt długo na skórze bez spłukiwania. moniq Posty: 6Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 5:56 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez moniq Pt cze 24, 2011 12:55 pm Zapłaciłam przelewem,kupiłam na allegro,przesyłka dotarła do mnie błyskawicznie,doradzam zakup aktywatora,ja robię sama bo mam wagę apteczną w domu ale szybko się psuje i robi się mętny może taki kupiony gotowy będzie lepszy. moniq Posty: 6Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 5:56 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Murtih Pt cze 24, 2011 9:11 pm Zamowiłąm mms i czekam na przesylkę, mam nadzieję ze szybko dojdzie, jeszcze przed moja podróżą w świat. Przepraszam za kolejne pytanie z serii tych najprostszych: gdzie kupię aktywator i jak sie go stosuje, czy to jest jakas konkretna substancja? Mam również kłopoty z moim językiem, jest pokryty białymi pryszczykami oraz przezroczystymi pecherzykami. Nie odczuwam zadnych boli, ale mysle ze to plesniawka albo inna grzybica czy plesn. Ale chce tez pic inacierac czoło syna, ktory ma trądzik. Murtih Posty: 53Dołączył(a): Pt kwi 15, 2011 3:39 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Murtih Pt cze 24, 2011 9:17 pm Czy ktoś może mi jeszcze napisać o kwasku cytrynowym. Czy to jest zwykły kwasek cytrynowy, jaki mozna zakupic w sklepie spozywczym? i ja z niego sporządzić 10 procentowy? a jesli zamiast kwasku cytrynowego ( E 330 - czytalam ze jest rakotworczy) mogę wkroplic sok z cytryny? Pozdrawiam wszystkich szukających alternatywnych sposobów na zdrowie. Murtih Posty: 53Dołączył(a): Pt kwi 15, 2011 3:39 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez moniq N cze 26, 2011 4:19 pm Nie sądzę żeby kwasek cytrynowy był rakotwórczy,przynajmniej ten którego używam ja to kwasek w proszku,rozprowadzam go z wodą tak aby powstał 10% aktywator miałam na myśli właśnie taki 10% roztwór kwasku cytrynowego lub jakiegokolwiek też na wspominałam przygotowuję go sama ale szybko się psuje i nie wiem nigdy czy jeszcze się nadaje a skoro szybko się psuje nie powinien być zamiast kwasku jako aktywatora użyć soku z limonki lub cytryny a nawet o tym Jim w swojej książce,on w Afryce nie miał czasu robić aktywatora z kwasku i używał soku z limonki,jak wszyscy wiemy z pełnym syna możesz smarować aktywowanym mms na przemian z nieaktywowanym czyli po prostu na wacik z buteleczki i na skórę,tylko zaraz trzeba zmyć dokładnie zimną wodą,nieaktywowany chloryn sodu jest żrący nie od razu ale po minucie może zaszkodzić aby po płukaniu ust aktywowanym chlorynem sodu zneutralizować odczyn kwaśny w ustach wodą z sodą spożywczą,kwas którym aktywuje się mms czy to z soku cytryny czy kwasku jest bardzo szkodliwy dla szkliwa zębów a właściwie odczyn jaki pozostawia w jamie ustnej,należy go po zabiegu moniq Posty: 6Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 5:56 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez moniq N cze 26, 2011 4:29 pm Dziwi mnie jeszcze jedno,że was czyści po mms ja miewam mdłości ale nigdy rozwolnienia,to chyba zależy od organizmu i od tego co komu dolega,na jaką dolegliwość przyjmuje jest dla mnie,że mojego synka czyściło zawsze gdy wzięłam mms i nakarmiłam go piersią,oznacza to,że mms przenika do mleka szybko dowiemy się co dzieje się w naszym żołądku po zażyciu mms i dlaczego jednych czyści innym jest niedobrze a jeszcze innym nie prowadzi badań nad mms,farmacja już wie co to i jak to działa,całą swoją energię koncentrują oni jednak na tym jak ośmieszyć mms i Jima Humble i jak nas tym ma jednak swój rozum i niech oceni sam. moniq Posty: 6Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 5:56 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez mms new Cz cze 30, 2011 12:28 am witam! ja rowniez postanowiłem zaprzyjaznic sie z mmsem;po tym, co z owej znajomosci wyniknie bede staral sie na biezaco nadzieję, ze nie będę żalowal hehe pozdrawiam!!!mojego kolege kupilem tu mms new Posty: 9Dołączył(a): Cz cze 30, 2011 12:24 am Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez Murtih Cz cze 30, 2011 6:06 pm Ja właśnie łykam mms i jak na razie to wyskoczyła mi opryszczka na środku ust i pomiędzy nosem i ustami. nie jest to przyjemne, juz trzeci dzień to mam. No i jeszcze doszło na 3 dzień spozywania mmsa rozwolnienie, po raz pierwszy było niekontrolowane i zastało mnie na ulicy. I dziś znowu, ale na szczęście byłam w domu. Rozbolał mnie dzxiś brzuch, ale myślę że to po chlebie. Zjadłam dwie kromki orkiszowego, choć w zasadzie już chleba nie jadam. Mdłości miałam juz po drugiej dawce i ciągnęły sie aż do wieczora. Mój brzydki język stał sie teraz blado-różowy ale pleśń czy co to jest pozostaje na swoim miejscu. Murtih Posty: 53Dołączył(a): Pt kwi 15, 2011 3:39 pm Re: MMS -czy skuteczniejszy od wody utlenionej? przez mms new Cz cze 30, 2011 10:44 pm Murtih to niezla kapa z tym na dzis mialem "koziołki" w głowie a moze dlatego za za duzo mmsa zaczalem od 3 a wczoraj 6,6 i 5 tyle ze dopiero od tej ostatniej dawki odpowiednio z sokiem cytrynowym rozcienczylem zamiast 1:5 zrobilem 1:2,rano dawka 4 kropli w stosunku 1:5 z woda popoludniu mialem wiatrak w glowie i jakby mi tchu brakowało. ogolnie zawroty ale biegunki nie bylo jedynie bardzo lekkie mdlosci. wazialem jednak szkalnke wody i 1/4 lyzeczki sody oczyszczonej. jakos wezme 3 krople i zobaczymy jak "poleci" hehehsa tu jeszcze jacys aktywni mmsowicze?;ppozdrawiam mms new Posty: 9Dołączył(a): Cz cze 30, 2011 12:24 am Powrót do MMS – Cudowny Suplement Mineralny Jima Humble Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość