Sadzenie truskawek wczesnych w ogródku jest bardzo uzasadnione – zwłaszcza w przypadku tych z nas, którzy nie mogą się doczekać na ich aromatyczne owoce. Rzeczywiście, wybierając wczesne odmiany truskawek, na zbiory owoców możemy liczyć już pod koniec maja i na początku czerwca. Oto trzy odmiany, na które warto zwrócić uwagę.
Większość drzew owocowych dla skutecznego plonowania wymaga zapylania krzyżowego, co oznacza, że w sadzie warto posadzić co najmniej dwie różne odmiany jednego gatunku w pobliżu siebie – maksymalnie w odległości 12 metrów od siebie. W ten sposób zapewnisz im szybki dostęp do pyłku, który z kolei umożliwia zapylenie.
Ze względu na smaczne owoce i atrakcyjny pokrój na balkonie często uprawia się także kompaktowe odmiany porzeczek ('White Grape', 'Jonkheer van Tets') oraz agrestu ('Greenfinch', 'Invicta'). Nowymi gatunkami, które sprawdzą się w uprawie na balkonie, są jagoda kamczacka i chruścina jagodna. Fot. Flower Council Holland.
Sadzenie drzewek owocowych w ogrodzie to praktyka, która przynosi liczne korzyści i ma zarówno pozytywny wpływ na nasze otoczenie, jak i na nas samych. Jednym z kluczowych argumentów za sadzeniem drzewek owocowych jest możliwość czerpania korzyści z owoców zbieranych wprost z własnego ogrodu.
Jak określić jakość sadzonki. Kupując sadzonki drzew, warto zobaczyć je na żywo, żeby ocenić ich jakość. Tylko w ten sposób będziesz w stanie stwierdzić, czy naprawdę nadają się do posadzenia. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na ich poziom rozwoju. Powinny być rozgałęzione i sporo liści na gałązkach.
Należy chronić je przed szkodnikami i chorobami oraz suszą. Wybierając dane drzewko owocowe warto zatem zapoznać się dokładnie z jego wymogami na temat gleby, pory sadzenia czy też pielęgnacji. Tylko w naszym sklepie znajdą Państwo niezwykle bogatą ofertę drzewek owocowych różnego rodzaju. Począwszy od jabłoni, przez grusze a
Terminy sadzenia drzewek owocowych; Jak sadzić drzewka owocowe? Instrukcja krok po kroku; Terminy sadzenia drzewek owocowych. Sadzenie drzew owocowych nie jest szczególnie skomplikowane, jednak podczas przygotowywania się do tego zabiegu, musimy pamiętać o kilku istotnych kwestiach. Najważniejszą z nich jest dobór okresu sadzenia roślin.
Przedstawiamy trzecią część sadzenia roślin w naszym ogrodzie - tym razem drzewa i krzewy owocowe dzięki zaprzyjaźnionej szkółce roślin. Dlatego właśnie:Part
Cięcie- wykonujemy późną jesienią i zimą, skracamy wiosenne pędy w okolicach czwartego pąku. Tniemy ukośnie nad pąkiem, który skierowany jest równolegle do pędu. DziękiCięcie jabłoni temu zabiegowi światło i powietrze dotrze bez przeszkód do środka korony. Pędy położone na pniu obcinamy tak by nie było żadnych rozgałęzień na wysokości poniżej 50cm.
Sadzenie drzewek owocowych -czereśni i śliwki.Śliwka- Cacanska lapotica na ałyczyCzereśnia - Regina na piku-1
2iPNh. Sadzenie drzew? Amatorowi trudno połapać się w ogrodniczych receptach na sadzenie drzew i krzewów. Niektórzy ogrodnicy uważają, że najlepsza jest na to wczesna jesień, inni zdecydowanie zalecają miesiące wiosenne. Tymczasem właściwy termin sadzenia mniej zależy od przekonań ogrodników, a bardziej od gatunku i cech odmian wybranych z 1Podpieranie dużych sadzonekRys. Agnieszka SygaSadzenie drzew w PolsceDrzewa i krzewy ozdobne można sadzić tak wiosną, jak i jesienią. Panuje wtedy umiarkowana temperatura i zwykle jest sporo opadów. A gdy wilgoci jest pod dostatkiem, rośliny mogą w szybkim tempie zregenerować i rozbudować systemy drzew jesieniąWielu ogrodników twierdzi, że termin jesienny jest lepszy od wiosennego, bo roślina ma więcej czasu na ukorzenienie się i rozbudowanie systemu korzennego - kilka tygodni do nadejścia silniejszych mrozów i mniej więcej tyle samo czasu na początku drzew wiosnąWiosna jest problematyczna, z uwagi na ryzyko suszy, niebezpiecznej dla słabo ukorzenionych roślin. Ale dla niektórych gatunków jest bardziej wskazana. Od marca do połowy kwietnia sadzi się krzewy, które z trudnością odbudowują system korzeniowy (różaneczniki, azalie, magnolie, piwonie drzewiaste).Sadzenie drzew kiedyZdecydowaną większość roślin hodowanych w pojemnikach można sadzić praktycznie przez cały okres wegetacji. Ale nawet dla nich lepszym terminem sadzenia może okazać się późne lato i jesień, gdyż rośliny nie będą wtedy narażone na niebezpieczeństwo letniej suszy (może zaszkodzić zwłaszcza tym okazom, które były sadzone w maju i czerwcu).Drzewa liściasteBrzozy, dęby, jarząby, klony czy lipy sprzedawane bez bryły korzeniowej (z tak zwanym gołym korzeniem) najlepiej sadzić jesienią, po zakończeniu przez nie wegetacji, gdy drzewka są pozbawione różKupowane z gołym korzeniem, należy sadzić najpóźniej w końcu października i zabezpieczyć na zimę kopczykiem z ziemi lub i krzewy owocoweNajlepszy czas na ich sadzenie to druga połowa października i początek listopada. Dostatek wilgoci w glebie sprawia, że rośliny przyjmują się łatwo i szybko. Przed nastaniem zimy częściowo zregenerują uszkodzone w czasie wykopywania korzenie i wytworzą nowe. Wiosną też wcześniej rozpoczną wegetację i i krzewy zimozielone oraz iglasteLaurowiśnie, mahonie, ostrokrzewy, trzmieliny czy bukszpany należy sadzić zaraz po zakończeniu ich wzrostu, a więc od końca sierpnia do połowy września - szybko przyjmują się w glebie ciepłej, dobrze wygrzanej po lecie i zdążą się dobrze ukorzenić zanim nadejdą mrozy. To samo dotyczy drzew i krzewów iglastych - żywotników, cyprysików, jałowców itp. Zaleca się jednak, aby sadzić wtedy raczej rośliny sprzedawane w pojemnikach oraz kopane z gruntu, ale tylko te z dobrze uformowaną bryłą co zwrócić uwagę kupują rośliny w pojemnikachPierwsze pytanie brzmi - wybieramy okazy małe czy już podrośnięte? W szkółkach ogrodniczych obok maleńkich drzewek stoją kilkumetrowe okazy tego samego gatunku. Mimo swych pokaźnych rozmiarów rosną one w zaskakująco małych pojemnikach. Sama bryła korzeniowa często jest jeszcze mniejsza - owinięta w jutową lub stalową siatkę tworzy kulisty balot. Umieszcza się go w plastikowych donicach wypełnionych podłożem, by zabezpieczyć korzenie przed wysychaniem, ułatwić podlewanie i sadzenia takich drzew trzeba wiedzieć, że korzenie w balotach są mocno zbite; upłynie kilka ładnych lat, zanim przerosną bryłę, kotwicząc roślinę w podłożu, i będą mogły swobodnie pobierać wodę z gleby - dlatego przez pierwsze miesiące, a nawet lata, wymagają specjalnego roślinę w sklepie ogrodniczym, zwróćmy uwagę na to, w jakiej jest gleby. Okazy przeznaczone na sprzedaż nie powinny być zwiędnięte. Niestety, handlowcy nie zawsze pamiętają o regularnym podlewaniu. Jeżeli doniczka jest lekka jak piórko lub gleba w niej twarda jak skała, oznacza to, że rośliny zostały przesuszone. U krzewów iglastych skutki braku wody wyjdą na jaw dopiero po kilku dniach od szkodników. Sprawdźmy, czy rośliny nie noszą śladów uszkodzeń przez owady. Zrezygnujmy też z tych, które mają nietypowe przebarwienia na liściach lub korze (nie należy tego mylić z cechami typowymi dla danej odmiany). Jeśli zauważymy jakiekolwiek złamania głównych pędów, albo pęknięcia lub ubytki kory, raczej nie decydujmy się na zakup korzeniowy. Aby móc go właściwie ocenić, najlepiej jest wyjąć roślinę z pojemnika. Jeżeli zauważymy, że podczas tej czynności większość ziemi z pojemnika się rozsypała, oznacza to, że roślina została niedawno posadzona w doniczce i powinna w niej pozostać jeszcze przez kilka tygodni lub nawet miesięcy, żeby mogła odpowiednio rozwinąć swój system korzeniowy. Jeżeli natomiast widzimy same korzenie, a nie ma śladu podłoża, oznacza to, że roślina zbyt długo rosła w pojemniku. W obu sytuacjach przyjęcie się rośliny w gruncie może być problematyczne, może ona też wolniej rosnąć, zwłaszcza w pierwszym roku po jakości roślina to taka, której korzenie równomiernie oplatają podłoże w doniczce, utrzymując je w postaci foremnej, a przy tym zwartej drzew - dlaczego warto unikać okazjiSadzonka w doniczce jest jakby miniaturką rośliny dorosłej, i tak też powinna wyglądać. Drzewa muszą mieć prosty pień i uformowaną koronę, krzewy - równomiernie rozgałęzione pędy, a rośliny płożące powinny ładnie rozrastać się poziomo na wszystkie wyglądający egzemplarz o krzywym pędzie z kilkoma listkami może kusić niską ceną, ale prawdopodobnie nie będzie dobrze rósł i nie spełni naszych oczekiwań. Chyba że jesteśmy amatorami sztuki bonsai, świadomymi tego, że dopiero czas i cierpliwość doprowadzą nas do wymarzonego kupujemy rośliny sprzedawane bez doniczki, pamiętajmy, że istotne jest, czy zostały wykopane w odpowiednim terminie. Rośliny iglaste wykopuje się wczesną wiosną lub po 15 sierpnia (do końca września), natomiast liściaste - w stadium bezlistnym. Sadzonki z gruntu muszą mieć dużo drobnych korzeni, a grube korzenie nie mogą być nadmiernie tylko okazy dobrze oznaczone, aby uniknąć pomyłek, wykopywania i strat. Jeśli czegoś nie jesteśmy pewni, pytajmy. Warto też pamiętać, że niska cena rośliny oznacza najczęściej jej niską prawidłowo posadzić drzewo i krzewWymiary wykopu zależą od wielkości bryły korzeniowej - dół musi być od niej szerszy o 70-80% i głębszy o 10-20%. Podczas kopania najpierw wydobywamy ziemię próchniczną (warstwę grubości około 30 cm), którą odkładamy na bok, by nie mieszać jej ze znajdującym się głębiej gruntem. Na dnie wykopu usypujemy kopczyk i ustawiamy na nim roślinę (gdy jest duża, potrzeba do tego dwóch lub trzech osób). Jeśli korzenie rośliny chroni balot, nie zdejmujemy z niego juty ani drutów (odsłaniamy tylko górną część) - siatka po pewnym czasie sama się rozłoży w ziemi. Bryła powinna wystawać ponad poziom gruntu, lecz nie więcej niż 3 cm - punktem odniesienia (od niego mierzymy tę odległość) może być deska położona na wykopie. Jeśli balot wystaje, lekko nim poruszamy - kopczyk się osypie, a bryła zasypujemy wydobytą wcześniej ziemią. Pamiętajmy, by podłoże jałowe znalazło się na dole, a warstwa próchniczna na górze. Wsypywaną ziemię trzeba zagęścić - szczególnie przy dnie. Najlepiej robić to warstwami, przez polewanie wodą, lub ubijając sadzić rośliny z gołym korzeniem Późną jesienią w sklepach ogrodniczych i szkółkach można kupić rośliny z gołymi korzeniami. Są to najczęściej drzewa liściaste - ozdobne i owocowe, a także wiele gatunków krzewów, zwłaszcza tych popularnych, które łatwo się przyjmują. Mają one niższą cenę niż okazy w pojemnikach, dlatego w takiej formie warto je kupować, zwłaszcza gdy potrzebujemy ich sadzeniem ich trzeba się pośpieszyć, żeby nie dopuścić do nadmiernego wysuszenia korzeni. Jeżeli czynność tę musimy odwlec o kilka dni, zadołujmy tymczasowo rośliny w ziemi (najlepiej w miejscu, w którym jest dużo cienia).Ogrodnicy zalecają, by sadzenie drzew i krzewów z gołymi korzeniami przeprowadzać od połowy października do połowy listopada. Kto nie zdąży w terminie jesiennym, może przenieść sadzenie na przełom marca i kwietnia, ale powinien się z tym uporać zanim pojawią się młode liście. Jeśli posadzimy rośliny w pełni wiosny, okazy z młodymi przyrostami ulegną przesuszeniu i się nie jest też pogoda podczas pracy. Najlepiej wybrać dzień pochmurny, mglisty. Należy unikać sadzenia przy dużym wietrze i bardzo słonecznej dużych okazówDuże drzewa po posadzeniu trzeba zabezpieczyć, by stabilnie utrzymały się w pionie, inaczej poprzewracają się na wietrze. Można to zrobić na trzy pierwszy. Polega na przywiązaniu pnia do trzech palików. By nie uszkodzić korzeni, pale wbijamy poza obrębem balotu. Drzewo przywiązujemy do nich taśmą (najlepiej parcianą) o szerokości ok. 4 cm - tak pień będzie chroniony przed drugi. Mniej szpecącą ogród metodą jest kotwienie w podłożu samej bryły korzeniowej. Balot opasuje się taśmami i przyszpila do dna wykopu stalowymi śledziami. Robimy to, zanim wypełnimy dół trzeci. Popularne jest stosowanie odciągów mocowanych do pnia i kotwiczonych w podłożu. Wymagają one sporo przestrzeni, dlatego nadają się tylko do większych posadzonych roślinW szkółkach drzewa podlewa się systemem kropelkowym, czyli wodę dostarcza się bezpośrednio do korzeni. W ogrodzie, gdy nie mamy takiej instalacji, pamiętajmy, że nawet jeśli lejemy wodę tuż przy pniu, nie zawsze dotrze ona do korzeni. Gdy posadziliśmy duży okaz z korzeniami opakowanymi w balot, woda będzie opływać jego zbitą powierzchnię, przesiąkając w głąb ziemi. Jeśli na działce mamy glebę przepuszczalną (piaszczystą), nawet obfite deszcze nie zaspokoją potrzeb takiej rośliny. Żeby więc woda nie uciekała, usypujemy wokół pnia miniaturowy wał (wysokości 15-30 cm) z gliniastej ziemi - pierścień o średnicy dwa razy większej od szerokości balotu. Pozostawiamy go co najmniej na dwa lata. Podczas podlewania tworzy się tu bajorko, z którego woda wolno wsiąka w glebę, docierając do wszystkich podlewamy zaraz po posadzeniu, a jeśli podczas sadzenia podłoże zagęszczaliśmy wodą - po tygodniu. Następnie podlewamy co 10 dni, pamiętając że najwięcej wody rośliny potrzebują wówczas, gdy intensywnie przyrastają ich pędy.
Upragniony sad owocowy w niewielkim przydomowym ogrodzie? Jak się okazuje, właściciele niewielkich działek nie muszą wcale rezygnować z marzeń o sadzeniu jabłoni, grusz, brzoskwiń czy wiśni. Jakie odmiany roślin warto wybrać, aby każdego roku móc korzystać z samodzielnie wyhodowanych, soczystych i smacznych owoców? Drzewa owocowe a wielkość ogrodu Przed założeniem przydomowego minisadu, warto zastanowić się, jakie odmiany drzew owocowych należy wybrać. Warto między innymi dowiedzieć się, jakie mogą osiągać maksymalne rozmiary i na tej podstawie, wyznaczyć dla nich najodpowiedniejsze miejsce w małym ogrodzie. Drzewka owocowe nie tylko dostarczają smacznych i zdrowych owoców, ale często stanowią również ciekawy element dekoracyjny. Co ciekawe, szczególnie dobrze prezentują się kwitnące brzoskwinie i wiśnie, które swoim wyglądem zachwycają w równym stopniu, jak rośliny ozdobne. Do stworzenia przydomowego mini sadu, można wykorzystać kilka drzewek owocowych lub (jeśli dostępnego miejsca jest bardzo mało) – tylko jedno (np. jabłoń lub śliwę) i kilka krzewów, np. agrest, borówkę amerykańską czy malinę. Drzewka owocowe w wydaniu mini Miniaturowe drzewka owocowe to znakomity sposób, aby każdy właściciel małego ogrodu, tarasu a nawet balkonu, mógł cieszyć się z soczystych i smacznych plonów. Karłowe odmiany w odróżnieniu od tradycyjnych są wyjątkowo łatwe w uprawie, nie wymagają regularnego przycinania i zbyt wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Można je z powodzeniem hodować zarówno w dużych donicach, jak i w gruncie (rozmieszczone blisko siebie), dzięki czemu nawet na niewielkiej powierzchni małego ogrodu, możliwe jest stworzenie zachwycającego mini sadu. Zalety miniaturowych drzewek owocowych Do małego ogrodu doskonale nadają się karłowe jabłonki (prowadzone zwykle w formie krzaczastej bądź wrzecionowej), a także wiśnie, brzoskwinie, grusze, śliwy i czereśnie, które pomimo niewielkich rozmiarów, dają pełnowymiarowe, a przy tym bardzo smaczne owoce. Co ciekawe, odmiany karłowe owocują zwykle dłużej niż tradycyjne drzewa i mają obfitsze plony. Przykładowo, miniaturowe odmiany gruszy, po około 5-6 latach uprawy nie przekraczają 150 cm wysokości, co znacznie ułatwia nie tylko wykonywanie niezbędnych zabiegów pielęgnacyjnych, ale także zbiór dojrzałych owoców (których w tym przypadku może być od 4 do nawet 8 kg). Co ciekawe, do koron miniaturowych odmian drzew, dużo łatwiej docierają promienie słoneczne, dzięki czemu rośliny obficie plonują (już w drugim lub trzecim roku po posadzeniu), dając dorodne, ładnie wybarwione owoce. Dzięki niewielkim rozmiarom karłowych odmian drzew owocowych, możliwa jest hodowla brzoskwiń, moreli czy nektaryn, czyli odmian szczególnie podatnych na wiosenne przymrozki. Co ważne, na czas zimy można je z łatwością przenieść do ciepłych pomieszczeń, chronią tym samym ich pąki kwiatowe oraz kwiaty przed nieodwracalnym uszkodzeniem. Decydując się na uprawę karłowych drzew owocowych, miłośnicy ogrodnictwa zyskują możliwość uprawy wielu odmian w małym ogrodzie, co nie jest zwykle możliwe w przypadku dużych, wysokopiennych okazów. Jakie drzewka owocowe do małego ogrodu? Specjaliści zalecają, aby w małych ogrodach sadzić karłowe odmiany takich drzew owocowych, jak jabłonie, grusze i brzoskwinie. Jabłonie W małym ogrodzie szczególnie dobrze sprawdzą się baleriny – ich obwód najczęściej nie przekracza 30 cm, zaś wysokość 2,5 metra. Można je z powodzeniem sadzić w odległości około 60 cm od siebie. Co ciekawe, dostępne są w kilku odmianach, owocujących zwykle we wrześniu. Miniaturowe jabłonie mogą być uprawiane zarówno w donicach, jak i małych ogrodach - w gruncie. Brzoskwinie Miniaturowe odmiany drzewek owocowych sięgają około 60 cm wysokości. Świetnie nadają się do małych ogrodów i uprawy tarasowej. Grusze Grusze to drzewka owocowe, które rosną kolumnowo i dojrzewają we wrześniu lub październiku (w zależności od odmiany). Pnie karłowych odmian sięgają do 40 cm w górę. Miniaturowe grusze znakomicie nadają się do uprawy w małych ogrodach i na przydomowych tarasach. Wiśnie Ich pnie osiągają wysokość około 50 cm. Karłowe odmiany wiśni obficie kwitną i owocują. Można je z powodzeniem uprawiać zarówno w gruncie, jak i donicach. Regularne oraz umiejętne cięcie przyczynia się do uzyskania zwartego i bardzo gęstego przekroju. Do sadzenia w małych ogrodach znakomicie nadają się również karłowe odmiany takich drzew owocowych jak czereśnie, nektarynki i śliwy. Drzewka owocowe do małego ogrodu – optymalne warunki uprawy Miniaturowe odmiany drzew owocowych najlepiej uprawiać w żyznej, próchniczej ziemi na stanowiskach dobrze nasłonecznionych, ciepłych i skutecznie osłoniętych przed silnym wiatrem. Rośliny hodowane w donicach należy regularnie nawadniać i nawozić preparatami wieloskładnikowymi (od wiosny do po połowy lata). Szczególnej ochrony wymagają brzoskwinie, morele i nektaryny, które na czas zimy należy okryć agrowłókniną, jutą bądź słomą. Warto również pamiętać o prawidłowym zabezpieczeniu bryły korzeniowej, która jest dużo bardziej narażona na przemarznięcie niż nadziemna część drzewka. W tym celu, wystarczy owinąć donicę słomianymi matami czy agrowłókniną. Dobrym pomysłem jest także wstawienie drzewka do kartonu i wypełnienie wolnych przestrzeni trocinami lub starymi, pogniecionymi gazetami. W przypadku odmian wrażliwych na przymrozki, zabieg ten dobrze jest przeprowadzić wiosną, gdy drzewa zaczynają kwitnąć.
Nie wiem czy już o tym wspominałam, ale mój sad ma ten rok zaplanowaną prawdziwą rewolucję. Niestety oznacza to dla niego usunięcie wielu drzew, które rosną akurat w miejscu nowego, wielkiego, wymarzonego warzywnika :) Dotychczasowy nie ma się już gdzie rozrastać. Wzrasta za to chęć posiadania coraz to większej ilości darmowych warzyw wolnych od jakiejkolwiek chemii. Stąd ta trudna, acz konieczna do podjęcia decyzja. To, że karczuję jedne drzewa nie oznacza, że nie dosadzę innych. Dosadzam. Generalnie lepszym terminem do sadzenia jakichkolwiek roślin z gołym korzeniem jest termin jesienny ze względu na dłużej utrzymującą się w glebie wilgoć. Jednak gatunki bardziej wrażliwe takie jak brzoskwinia, morela, czereśnia właśnie czy nawet wiśnia bezpieczniej jest posadzić wiosną. Co prawda dochodzi nam obowiązek podlewania nowo posadzonych drzewek, ale w zamian odchodzi zabezpieczanie ich na zimę i dłuuugie tygodnie zastanawiania się czy aby nie przemarzły. Są plusy i minusy- jak ze wszystkim. Na tapecie czereśnie. Sadząc te drzewa należy pamiętać, że są obcopylne. Oznacza to tyle, że aby mieć owoce na jednym drzewie musimy dosadzić w jego pobliżu odpowiedni zapylacz. W przeciwnym razie w miejscu kwiatów nie ujrzymy owoców nawet jeśli drzewo jest silne i zdrowe. Ja wybrałam odmianę 'Regina’ czyli królową wszystkich czereśni oraz 'Burlat’. Jako zapylacz dobrałam odmianę 'Hedelfińska’, której jeszcze niestety nie udało mi się kupić. Co prawda w pobliżu nowo posadzonych drzewek rosną cztery inne czereśnie, ale jakie to mogą być odmiany to ja już się tego nigdy nie dowiem. 'Hedelfińska’ musi zostać zakupiona. Do dzieła! 1) Moczenie. Wstawiamy nasze sadzonki do wiadra z wodą i idziemy przygotować dla nich miejsce. 2) Kopiemy dołek. Musi być on na tyle duży aby móc swobodnie ułożyć w nim korzenie plus dodatkowe kilka/kilkanaście na dołożenie obornika (jeśli dodajemy). Moja gleba w tym miejscu to czysta pustynia więc całość wywożę. Jeśli wasza gleba należy do tych lepszych to część wierzchnią, czyli bardziej żyzną odłóżcie na jedną kupkę, a to co głębiej na drugą. Kopiemy dołek. Jak widzicie znalazł się i pomocnik :) 3) Głębokość sadzenia. Drzewka owocowe sadzimy kilka centymetrów głębiej niż rosły w szkółce. Jedyne na co musimy zwrócić uwagę to miejsce szczepienia. Powinno ono bezwzględnie znaleźć się ponad powierzchnią gruntu. W przeciwnym razie może zdarzyć się, że odmiana szlachetna wypuści własne korzenie co skończy się najprawdopodobniej znacznie słabszym plonowaniem. Należy też mieć na uwadze, że jeżeli będziemy potem ściółkować to znowu któryś centymetr do góry. Dla ułatwienia proponuję położyć sobie kawałek prostego kijka albo listwy, która będzie nam przypominać o zachowaniu odpowiedniej głębokości. I jeszcze kwestia na którą rzadko zwracamy uwagę. Silny wiatr może powalić wielkie drzewo, więc co dla niego za problem wyłamać nam część szlachetną w podkładki kiedy sadzonka roczna czy dwuletnia? Na wszelki wypadek posadźmy drzewko tak, aby silniejsze podmuchy dociskały nam miejsce szczepienia. Teren na którym sadzę jest otwarty i z najsilniejszymi wiatrami mam tam do czynienia latem kiedy wieją centralnie z zachodu. Dlatego drzewko posadziłam tak jak na zdjęciu poniżej. Na wszelki wypadek otrzyma ono też na jakiś czas niewielki palik. 4) Coś ekstra- obornik. W wykopany wcześniej dołek wsypuję wiadro zleżałego obornika końskiego. Korzenie nie mogą się z nim stykać, więc przysypany zostaje dwoma wiadrami wcześniej przygotowanego podłoża. Wszystko udeptuję. 5) Ostatnie przymiarki. Sprawdzam czy aby na pewno jest przestrzeń do swobodnego ułożenia korzeni. Póki widzę jeszcze gdzie idą, przymierzam się z palikiem. Wbijam go zanim drzewo zostanie posadzone. 6) Zasypujemy. Ja przygotowałam dla mojej czereśni mieszankę składającą się z dojrzałego kompostu, rodzimej ziemi i żyznej gliny. Jeśli odłożyliście wcześniej na bok podłoże z wierzchniej warstwy, teraz możecie go użyć. Tak czy inaczej jest to dobry moment na ulepszenie podłoża. Dodajemy torf, piasek, kompost. Sami wiemy najlepiej jaką mamy glebę i co należałoby do niej dodać aby odpowiadała wymaganiom danej rośliny. Zasypujemy powoli trzymając w jednej ręce sadzonkę. W miarę nasypywania ziemi potrząsamy delikatnie drzewkiem w górę i w dół, aby podłoże mogło swobodnie wypełnić przestrzenie między korzeniami. Przydałaby się druga osoba- wtedy jest dużo łatwiej. Ja już jednak przywykłam: jedna ręka rusza drzewkiem druga przechyla wiadro, a w ustach wężyk spustowy do aparatu ;) Kiedy bryła korzeniowa została przykryta mniej więcej w połowie, ale drzewko może już samodzielnie ustać na nogach, delikatnie udeptujemy. Delikatnie. Podlewamy ile wlezie i idziemy na kawkę. W tym momencie woda w miarę opadania zabierze nam podłoże w pozostałe przestrzenie między korzeniami. Z pewnością też całość nieznacznie osiądzie. Po kawce należy już tylko zasypać do wyznaczonej wysokości i znowu podlać. W tym miejscu możecie dać już tę bardziej jałową, spodnią warstwę gleby, którą wybraliście podczas kopania dołka. Taka wysokość jest już odpowiednia I znowu podlewamy 7) Palikowanie. Przy czereśni robię to trochę na wszelki wypadek, ale niektóre odmiany jabłoni na podkładkach karłowych wymagają palikowania. Warto to sprawdzić przed zakupem. Drzewka mocuje luźno, tj. tylko tak aby od strony najsilniejszych wiatrów nie miało prawa przechylić się „bardziej niż”. 8) Czy tniemy? Wszystko zależy od gatunku, który właśnie posadziliśmy. Większość drzewek powinna mieć w tym momencie przycięta koronkę, ale… to jest czereśnia. A czereśnia to drzewo, które generalnie nie wymaga cięcia, bo samo naturalnie wykształca zgrabną, przewiewną koronę. Jeśli gałązki zostały uszkodzone to musimy je przyciąć, bo i tak nic z nich nie będzie. Pozostaje jeszcze kwestia zrównoważenia części podziemnej i nadziemnej. Zapomniałam o niej wspomnieć na początku. Wybaczcie. Korzenie uszkodzone lub zbyt długie należy przyciąć, ale w przypadku czereśni starajmy się nie ucinać za dużo. Taka jabłonka, która po posadzeniu będzie miała zredukowane gałęzie do 1/3 długości poradzi sobie znakomicie nawet jeśli taki sam procent korzeni własnie straciła. Wszystko się wyrównuje. Natomiast czereśnia, której ciąć nie będziemy może mieć problem z wykarmieniem takiej ilości masy zielonej. Zachowajmy więc zdrowy rozsądek sięgając po sekator. Spróbujmy zachować tyle korzeni ile to tylko możliwe. 9) Podlewanie. Sadząc jesienią możemy stracić drzewko z powodu mrozów. Sadząc wiosną ryzykujemy, że uschnie. Niestety, ale podlewanie w pierwszym roku to rzecz obowiązkowa. Nie zwalnia nad z niego nawet fakt, że roślina wypuściła już liście i żyje, bo szybko może się to zmienić. 10) Termin sadzenia. Nie powinien go determinować fakt pojawienia się roślin w sprzedaży. Sadzić powinniśmy wtedy, kiedy gleba się ogrzała. Znakiem rozpoznawczym są wschodzące już chwasty- poważnie. Moje piaski szybciutko po zimie się zazieleniają, ale ciężkie gleby potrzebują nieco więcej czasu. Czasem lepiej zadołować roślinę na kilka dni w pojemniku, w cienistym miejscu niż wsadzić w ciężką, zimną glebę. Zwykle najlepszym terminem wiosennego sadzenia jest koniec marca do połowy kwietnia, czyli właśnie teraz. I ostatnia uwaga, bo nie mogę się powstrzymać. Błagam was, nie kupujcie roślin z odkrytym systemem korzeniowym w marketach. Często są tak rozhartowane, że wypuszczają liście. Z takim widokiem spotykam się ostatnio często w jednym z robaczkowych marketów. W zeszłym roku widziałam o tej porze nawet kwitnące. Drzewka z gołym korzeniem powinny być przechowywane na zewnątrz. Wówczas nie doznają szoku po wysadzeniu do gruntu. Jeśli są trzymane na zewnątrz, można się nawet pokusić o zakup w markecie, ale zawsze powinny mieć etykietkę informującą o tym z jakiej szkółki pochodzą, jaka to odmiana i na jakiej podkładce szczepiona. I nie mają prawa mieć liści. Podlewanie, podlewanie i jeszcze raz podlewanie.
Kiedy i jak sadzić drzewka owocowe – krótki poradnik. Ogrodnictwo to hobby wielu ludzi. Dzięki temu zajęciu można zrelaksować się, odpocząć, odprężyć, jak również zdobyć pewne doświadczenie oraz umiejętności. Jedną z czynności wykonywanych w ogrodzie jest sadzenie drzewek. Pomysł ten daje wiele korzyści. W okresie kwitnienia drzewka te dają wiele dobrych, smacznych oraz sprawdzonych produktów. Zatem jak sadzić drzewka owocowe? Na co zwrócić szczelną uwagę? Kiedy najlepiej rozpocząć działania? Najlepszym okresem na sadzenie tego rodzaju roślin jest jesień lub wczesna wiosna. Jest to zalecenie, które należy stosować w przypadku młodych sadzonek z tzw. odkrytymi korzeniami. Bardzo popularnym rozwiązaniem jest również sadzenie upraw kilkuletnich – znajdują się one zazwyczaj w donicach. Okres ich obsiewania przypada właściwie na cały rok. Jak więc widać okres sadzenia ściśle uzależniony jest od rodzaju uprawy oraz jej szczególnych wymogów. Jak sadzić drzewka owocowe? Tego rodzaju czynność nie wymaga specjalnych umiejętności ogrodniczych. Niemalże każdy jest w stanie poradzić sobie z tym działaniem. Warto jednak poznać kilka podstawowych kroków. Pierwszym nich jest przygotowanie podłoża pod roślinę. Warto tu zadbać od odpowiednią glebę, wybór miejsca nasłonecznionego, jednak nie wystawionego na stałą ekspozycję promieni. Stanowisko powinno zostać odpowiednio przekopane i użyźnione. Kolejnym krokiem jest wykopanie odpowiedniej wielkości dołka oraz spulchnienie go. Kolejną, bardzo ważną fazą jest usunięcie uschniętych, chorych lub połamanych korzeni, a następnie usadowienie podziemnej części w dołku. Do końcowych etapów należy zakopanie drzewka, a właściwie jego podziemnej części, jak również obfite podlanie sadzonki.