Im wy偶ej skaczesz, tym bli偶ej dna. Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie. Raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa. Raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa. W ko艅cu zm臋czony, bez si艂 i ochoty. Bez domu i imienia, w kanale zapomnienia. Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie.
UWAGA! W 0:30 SEKUNDZIE JEST B艁膭D! ZAMIAST "WY呕EJ" POWINNO BY膯 "NI呕EJ". BARDZO PRZEPRASZAMY Witajcie KochaniDzisiaj przygotowa艂y艣my dla Was tekst do piosenki
Ja m贸wi臋 raz, dwa, w g贸r臋 r臋ce! Zr贸bcie tutaj ha艂asu wi臋cej Ja m贸wi臋 raz, dwa, w g贸r臋 r臋ce! Zr贸bcie ha艂asu wi臋cej [ x2] Nie wiadomo jak,ale buuuum min臋艂a czwarta godzina. Ostatni kawa艂ek nowy dzie艅 rozpoczyna, wiecz贸r by艂 cudowny po prostu jak malina, przychodzi mi do g艂owy nowa kmina, 偶e dla takich chwil jest 偶y膰 cudownie
Dwa Bia艂e Anio艂ki (WERSJA INSTRUMENTALNA) Dodaj do koszyka 5.00 z Raz Dwa Trzy Rytmika Anna Szewczyk Nowe Racibory Ul. Zielona 30 05-555 Tarczyn
Raz, Dwa, Trzy (Polish for One, Two, Three) is a Polish music band, which joins rock, jazz and folk with contemporary poetry. It was founded in February 1990 by students of the Pedagogical College in Zielona G贸ra (now University of Zielona G贸ra ).
Dzisiaj na weselu ,wszyscy nasi go艣cie bawi膮 si臋 Tutaj nie zmi艂uj ,fajnie jest i w贸dka szumi fest Jak nale偶y Dzisiaj na weselu ,nikt tu nie zamula no bo gdzie M艂odzi w si贸dmym niebie i przy ka偶dym stole dzieje si臋 Jak nale偶y Ref: Raz ,dwa ,trzy do ta艅ca Ci臋 bior臋 Raz ,dwa ,trzy gdy jeszcze na nogach stoj臋 Raz , dwa ,trzy i tam i
r2Si. Mo偶e niekt贸rzy uznaj膮 to za ma艂o piekielne, ale dwa razy jednego dnia, to ju偶 za du偶o: 1) Wczorajszy ranek, targ, stoisko z przyprawami na wag臋. Ja: Poprosz臋 ostrej papryki dziesi臋膰 deko. Sprzedawczyni: A mo偶e dwadzie艣cia pi臋膰, to b臋dzie z gratisem? J: Nie, dziesi臋膰 poprosz臋. S: Ale za dwadzie艣cia pi臋膰 dostanie pani lepsz膮 cen臋 (i sypie ponad dwie miarki do torby). J: Ale w s艂oiczku na papryk臋 zmie艣ci mi si臋 dziesi臋膰, poprosz臋 dziesi臋膰. S: No to pani we藕mie wi臋kszy s艂oik, o tyle (pokazuje mi torebk臋) to jest dwadzie艣cia pi臋膰. J: I to jest za du偶o, nie wezm臋 wi臋kszego s艂oika, prosi艂am o dziesi臋膰 deko, prosz臋 odsypa膰. Odsypa艂a i z wielk膮 艂ask膮 sprzeda艂a mi tyle, ile chcia艂am, a nie ponad dwa razy wi臋cej. 2) Popo艂udnie, dzwoni m贸j telefon. Jaki艣 konsultant, albo raczej wciskacz... K: Jak d艂ugo korzysta pani ze swojego telefonu? J: No, ze dwa lata b臋dzie. K: To ju偶 czas wymieni膰 na nowy, mam dla pani ofert臋... J: Nie, prosz臋 pana, nie uwa偶am, 偶eby by艂 czas na wymian臋 telefonu, dzi臋kuj臋 za ofert臋. K: Ale jak on ma dwa lata, to ju偶 na pewno bateria nie trzyma, a teraz mamy tak膮 korzystn膮 ofert臋... J: Bateria trzyma, dzi臋kuj臋 panu za trosk臋, nie jestem zainteresowana ofert膮. K: Ale po dw贸ch latach trzeba wymieni膰 telefon, a w naszej ofercie... J: Prosz臋 pana. Gdy uznam, 偶e czas wymieni膰 telefon, na pewno znajd臋 taki, kt贸ry b臋dzie mi odpowiada艂. Nie. Jestem. Zainteresowana. Ofert膮. K: Ale mo偶e w tamtej chwili nie b臋dzie tak korzystnej oferty i... J: Nie b臋dzie tej, b臋dzie inna. DZI臉KUJ臉 PANU, NIE JESTEM ZAINTERESOWANA OFERT膭, DO WIDZENIA. Roz艂膮czy艂am si臋. Je艣li zamierzacie pyta膰, czemu tak p贸藕no - usi艂owa艂am by膰 kulturalna i nie traci艂am wiary w to, 偶e m贸j rozm贸wca te偶 b臋dzie. Nie znaczy NIE, do jasnej... Ja rozumiem, 偶e oni na tym zarabiaj膮, ale s膮 chyba jakie艣 granice taktu? (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Tekst piosenki: Raz i dwa, raz i dwa pewna pani mia艂a psa trzy i cztery, trzy i cztery pies ten dziwne mia艂 maniery pi臋膰 i sze艣膰, pi臋膰 i sze艣膰 wcale lod贸w nie chcia艂 je艣膰 siedem, osiem, siedem, osiem wci膮偶 o ko艣ci tylko prosi艂 dziewi臋膰, dziesi臋膰, dziewi臋膰, dziesi臋膰 kto z was ko艣ci mu przyniesie Mo偶e ja - mo偶e ty. Licz od nowa: Raz, dwa, trzy... Dodaj interpretacj臋 do tego tekstu 禄 Historia edycji tekstu
锘縈orze szumi w muszelkach d艂oni twych, podnie艣膰 d艂onie do ucha i s艂uchaj, Morze snuje opowie艣膰 o ludziach z艂ych, oczy ich s膮 fa艂szywe a pi臋艣ci chciwe, A przecie偶 d艂onie mog膮 prawd臋 nie艣膰 i pom贸c zawsze kiedy bywa 藕le. Ref. Na raz na dwa 艣wiat za uszy dzi艣 z艂ap, ty w prz贸d jak 偶贸艂w on rakiet膮 ucieka, Na raz na dwa do艣膰 ju偶 tego cz艂ap, cz艂ap, wi臋c we藕 si臋 w gar艣膰 ramion bram膮 wybiegnij w 艣wiat. Los nam pisze na d艂oniach drogi swe, otw贸rz te map臋 偶ycia i czytaj, S膮 tam rzeki przyja藕ni i mosty serc, s膮 doliny cierpienia i wzg贸rza cienia, Te same d艂onie piel臋gnuj膮 bro艅, te same biegn膮 na spotkanie z 艂z膮. Ref. Na raz na dwa 艣wiat za uszy dzi艣 z艂ap, ty w prz贸d jak 偶贸艂w on rakiet膮 ucieka, Na raz na dwa do艣膰 ju偶 tego cz艂ap, cz艂ap, wi臋c we藕 si臋 w gar艣膰 ramion bram膮 wybiegnij w 艣wiat. Mamo we藕 mnie za r臋k臋 i prowad藕 mnie ja prowadz臋 za r臋ce me lalki Mamo czemu z piosenk膮 si臋 偶yje l偶ej, mo偶e nuty nas nios膮 jak rado艣膰 wiosn膮, Gdy nasze g艂osy w jeden splot膮 si臋, to nawet lalkom wtedy 偶y膰 si臋 chce. Ref. Na raz na dwa 艣wiat za uszy dzi艣 z艂ap, ty w prz贸d jak 偶贸艂w on rakiet膮 ucieka, Na raz na dwa do艣膰 ju偶 tego cz艂ap, cz艂ap, wi臋c we藕 si臋 w gar艣膰 ramion bram膮 wybiegnij w 艣wiat. La,la,la,la,la...La,la,la,la,la... Sta艅 z nami, sta艅 z nami, niech wsp贸lny g艂os, chmury rozproszy w kr膮g, Sta艅 z nami, sta艅 z nami, niech przejdzie z艂o przez pi臋ciolinie r膮k, Sta艅 z nami, sta艅 z nami, odmierzaj takt. Ref. Na raz na dwa 艣wiat za uszy dzi艣 z艂ap, ty w prz贸d jak 偶贸艂w on rakiet膮 ucieka... Na raz na dwa 艣wiat za uszy dzi艣 z艂ap, ty w prz贸d jak 偶贸艂w on rakiet膮 ucieka, Na raz na dwa do艣膰 ju偶 tego cz艂ap, cz艂ap, wi臋c we藕 si臋 w gar艣膰 ramion bram膮 wybiegnij w 艣wiat, Na raz na dwa 艣wiat za uszy dzi艣 z艂ap, ty w prz贸d jak 偶贸艂w on rakiet膮 ucieka, Na raz na dwa do艣膰 ju偶 tego cz艂ap, cz艂ap, wi臋c we藕 si臋 w gar艣膰 ramion bram膮 wybiegnij w 艣wiat.